Recenzja serialu Peaky Blinders

Kings of Birmingham

Peaky Blinders (2013)

Kiedy idą ulicami Birmingham, pewne jest, że szykuje się coś poważnego. Ludzie schodzą im z drogi, chowają się w domach i obserwują ich zza okien. Peaky Blinders, bo o nich mowa, rządzą tym miastem i co do tego nikt nie ma żadnych wątpliwości. Czy jest ktoś, kto może im w tym przeszkodzić?

Znalezione obrazy dla zapytania peaky blinders

Przepis na sukces produkcji? Twórca serialu, Steven Knight, z pewnością go zna. Peaky Blinders wielokrotnie zostało wyróżnione m.in. Nagrodami Brytyjskiej Akademii Filmowej, które są odpowiednikami amerykańskich Oscarów. Przede wszystkim jest to zasługa nieprzeciętnej fabuły. Knight inspirował się historiami, opowiadanymi przez jego rodziców. W jednym z wywiadów wspomina, iż jego matka pracowała dla bukmacherów i mogła obserwować ich sposoby na przechytrzenie, kontrolującej ich, policji. Ludzie, przyjmujący nielegalne zakłady, posługiwali się dziećmi, które przekazywały wiadomości. Jednym z takich młodzieńców był ojciec twórcy. Swoje zadanie otrzymał od nikogo innego, jak od samych Peaky Blinders, którzy byli z nim spokrewnieni. Członkowie gangu zapisali się w jego pamięci jako świetnie ubrani mężczyźni siedzący wokół stołu pełnego pieniędzy.

Peaky Blinders, w wizji Stevena Knight’a, nieco różnią się od tych, których znamy z kart historii. Największą rozbieżność między rzeczywistością a produkcją możemy dostrzec w umiejscowieniu wydarzeń w czasie. Gang z Birmingham prowadził swoją działalność w okolicach 1890 roku. Natomiast zdarzenia przedstawiane w serialu dzieją się tuż po pierwszej wojnie światowej, która zostawiła na bohaterach ogromne piętno. Twórca idealnie odwzorował inny aspekt zasłyszany w opowieściach ojca – ubiór. Członkowie rodziny Shelby zawsze są nienagannie wystrojeni, wręcz nie pasują do otaczającej ich rzeczywistości brudnego i zadymionego miasta. Na tle robotników jawią się jak postaci z innej bajki. Co jeszcze zgadza się z historycznym obrazem Peaky Blinders? Oczywiście, pieniądze i sposób ich zdobywania, a mianowicie bukmacherka. To wokół tych elementów kręci się cały świat przedstawiony w serialu.

Znalezione obrazy dla zapytania peaky blinders office

Rodzina Shelby znana jest w całym Birmingham jako prekursorzy w dziedzinie zakładów. Ich siedzibę nieustannie przepełniają tłumy, pragnących zdobyć fortunę, ludzi. Jednak zysk nie jest tylko i wyłącznie celem klientów. Tommy doskonale wie, jak zarobić niemałe kwoty i robi to w bardzo sprytny sposób. Niestety, pieniądze przyciągają także nieszczęścia i przysparzają wielu problemów. Już od samego początku widzowie obserwują potyczki rodu Shelby z wrogimi klanami. Ponadto, wplątują się oni w konflikt na tle politycznym, przez co grono ich nieprzyjaciół coraz bardziej się powiększa. Historia, prowadzona przez Kinght’a, z odcinka na odcinek, staje się coraz bardziej intrygująca i mroczna. Z biegiem czasu odkrywamy, skrywane przez bohaterów, tajemnice, które mają odbicie w ich działaniach.

Skoro mowa o postaciach, warto przyjrzeć się kilku z bliska. Z pewnością nie możemy pominąć kreacji Cillian’a  Murphy’ego, który wcielił się w bossa Peaky Blinders – Thomas’a Shelby’ego. Irlandczyk stworzył tę postać w sposób, do którego nie da się przyczepić. Jak na lidera gangu przystało, Tommy zawsze potrafi zachować twarz. Przed ludźmi zgrywa opanowanego, niewzruszonego przywódcę, który, dzięki swojej przebiegłości, dokonuje rzeczy, zdawałoby się, niemożliwych. Wycofany, zamknięty w sobie, pełen tajemniczości. Ma pod kontrolą wszystko i wszystkich. Jednak, kiedy jest w odosobnieniu, dostrzegamy, co naprawdę skrywa ta kamienna twarz. Wojna pozostawiła w nim głębokie rany, których nie może się pozbyć. Cierpi, lecz fakt ten nie może ujrzeć światła dziennego. Za maską nieugiętego herszta, zauważamy wrażliwego człowieka, który, jak każdy z nas, potrzebuje ciepła. Rola Murphy’ego, bez wątpienia, wyróżnia się na tle obsady, aczkolwiek nie jest on jedynym aktorem zasługującym na uznanie. Równie przyjemnie oglądało się Paul’a Anderson’a, wcielającego się w najstarszego z rodzeństwa Shelby – Arthur’a. Postać ta jest tak wielopoziomowa, że grzechem byłoby nie poświęcić jej uwagi. Przemiana Arthur’a na przestrzeni sezonów jest niewątpliwie zaskakująca, a sposób wykreowania jej przez Brytyjczyka – nienaganny. Wszelkie rozterki, emocje, jakie odczuwa bohater, przekazywane są w bardzo przekonujący sposób. Przeżywamy z nim jego załamania, dołki. Moim zdaniem, Anderson zasługuje na wielkie wyróżnienie, ponieważ włożył w tę postać sporo serca i zaangażowania. Warto wspomnieć również o damskiej części obsady. Bez dwóch zdań, najlepsza rola kobieca należy do Helen McCrory, odgrywającej rolę Ciotki Polly. Jej charyzma wręcz bije z ekranu. Jest osobą, której zdanie w rodzinie Shelby, jest tak samo ważne, jak opinia Tommy’ego. To ona trzyma ród w ryzach. Polly jest poddawana wielu próbom i, mimo twardego charakteru, nieraz przegrywa z problemami. Radzi sobie z nimi, tak samo jak Arthur, dzięki alkoholowi i narkotykom. Te dwie postacie, choć tak diametralnie różne, łączy, podatne na zranienie, serce. Ich przemiany ogląda się z zapartym tchem. W Peaky Blinders bohaterowie i ich historie grają role pierwszoplanowe i trudno wśród nich odnaleźć postać odstającą od reszty. Jakby tego było mało, na przestrzeni czterech serii, wśród obsady, pojawiają się takie nazwiska jak Tom Hardy, Adrien Brody czy sam Aidan Gillen.

Podobny obraz

Od strony technicznej, serial jest, według mnie, arcydziełem. Charakterystycznym elementem jest wolna i bardzo precyzyjna praca kamery, która ukazuje otaczający świat i przybliża sylwetki bohaterów. Wielość scen walki nie przeszkadza, ze względu na to, że prowadzone są one w sposób dokładny i bardzo efektowny. Moim faworytem jest końcowa scena drugiego odcinka trzeciego sezonu, lecz nie zdradzę wam, czemu – sami sprawdźcie. Operatorzy świetnie zestawiają kontrastujące ze sobą elementy, jak eleganckie samochody pośród, pełnych dymu i brudu, ulic czy eleganccy członkowie rodziny Shelby przy osmolonych pracownikach fabryk i protestujących robotnikach. Najlepiej widać to w miejscach takich jak puby, gdzie większość mieszkańców Birmingham spędza swój wolny czas. Peaky Blinders piją irlandzką whisky w oddzielonym pomieszczeniu, podczas gdy pozostała część spożywa piwo przy barze. Elementem, którego nie można pominąć jest również ścieżka dźwiękowa serialu. Wybranie współczesnego brytyjskiego rocka do dwudziestowiecznej scenerii mogłoby wydawać się ryzykownym posunięciem, lecz okazało się strzałem w dziesiątkę. Co więcej, można pokusić się o stwierdzenie, że muzyka stała się jednym z większych atutów produkcji. Ponure „Red right hand” Nick’a Cave’a idealnie wprowadza w każdy odcinek i wpasowuje się w panującą atmosferę. Nie zabrakło także utworów The White Stripes, Arctic Monkeys czy David’a Bowie.

Podobny obraz

 

Choć Peaky Blinders nie jest serialem bez wad, jedno jest pewne, chłopcy z żyletkami w czapkach przyciągnęli do siebie miliony widzów i długo się od nich nie odpędzą. Żaden ze składników, wchodzących w całość produkcji, nie jest przypadkowy. Świetnie napisane postaci, genialne zdjęcia i podkreślająca wszystko muzyka składa się w  coś, w czym zatraciłam się do reszty. Jedynym faktem, nad jakim fani gangu z Birmingham mogą ubolewać, jest niewielka ilość epizodów w sezonie. Jednak nawet to nie przeszkodziło Knight’owi w stworzeniu arcydzieła. Jeśli chcesz zatracić się w świecie brytyjskiej mafii, zakochać w intrygujących bohaterach i opowiadanej przez nich historii, jest to serial dla ciebie. Tylko ostrzegam, robisz to na własną odpowiedzialność!

 

 

Jeśli znajdujesz się w mniejszości, która nie zna tego dzieła, z rozkazu Peaky Blinders – nadrabiaj zaległości!

Podobny obraz

A dla fanów serialu, nie lada gratka! Zapraszam was na tego instagrama, gdzie macie okazję obejrzeć zdjęcia zza kulis produkcji!

 Recenzja serialu Peaky Blinders

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *